Willa Grüneberga

Szanowni Państwo, Drodzy Miłośnicy Zabytków,

zwracam się do Was z prośbą o udzielenie poparcia dla naszej akcji „Ocalmy Zabytek” na rzecz zachowania Willi Grüneberga w Szczecinie, przez wysylanie listów protestacyjnych do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie.

Obecnie w Departamencie Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpatrywane jest odwołanie współwłaścicieli  Willi Grüneberga od decyzji Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie z 20.12.2010 r. Ministerstwo w piśmie z 16.02.2011 r. podało, że odwołanie zostanie rozpatrzone do 15 maja 2011 r.

Przyczyną dzisiejszego problemu wokół Willi Grüneberga jest nieodpowiedzialność urzędu konserwatorskiego, który przy zatwierdzaniu projektu w 2004 r., nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku rozpoznania zabytku, przed przeznaczeniem go do wyburzenia. Zostało to potwierdzone publicznie 19 czerwca 2009 r. przez Konserwatora Wojewódzkiego. Po rozpoznaniu w kwietniu 2009 r.  wartości zabytkowych willi, władze miasta Szczecina, będące inwestorem projektu Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju (SST), od początku ignorowały opinie ekspertów oraz istniejącą  możliwość dokonania korekty w projekcie. Starały się  natomiast problem rozwiązać kosztem zabytku i jego właścicieli. Wykorzystując fakt, że winnym całej tej sprawy jest urząd konserwatora zabytków, dokonywały na powyższy urząd naciski. W wyniku tych nacisków urząd konserwatora najpierw 7 kwietnia 2010 r., wbrew opinii ekspertów (prof. J. Skuratowicza i M.P. Smoktunowicza), nie wpisał budynku do rejestru zabytków. Decyzja ta została uchylona 13 lipca 2010 r. przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dopiero 20 grudnia 2010 r., po proteście międzynarodowej społeczności, willę wpisano do rejestru zabytków. Wpisu dokonano jednak znowu wbrew zaleceniom ekspertów i Rady Ochrony Zabytków, czyli tylko po zewnętrznym obrysie budynku, bez otaczającego ogrodu, stanowiącego integralną całość z willą. Objęcie zabytku ochroną po zewnętrznym obrysie budynku spełnia natomiast oczekiwania władz miasta, które podczas publicznego wystąpienia już 19 listopada 2010 r. zapowiedziały zamiar „przestawienia” willi w inne miejsce. Jak informują lokalne media przy „przestawieniu” zabytku brana jest pod uwagę m.in. metoda rozebrania budynku cegła po cegle i złożenia go w nowym miejscu.

Przypomnijmy, że dla zachowania zabytku, w obecnym miejscu, trzeba skorygować w projekcie tylko położenie kolektora kanalizacji i jednego z dojść do przystanku tramwajowego. Władze szczecińskie nie chcą dokonać powyższej korekty projektu argumentując, że spowoduje ona opóźnienie w realizacji inwestycji o około dwa lata, co skutkować będzie utratą dotacji unijnych. Stanowisku władz miasta przeczą opinie ekspertów z Polski i Niemiec. Trzeba również podkreślić, że międzynarodowe autorytety i prestiżowe organizacje, które zaangażowane są na rzecz zachowania Willi Grüneberga, starały się także pomóc władzom Szczecina w uzyskaniu zgody Brukseli na wydłużenie terminów realizacji inwestycji SST, spowodowanych ewentualnymi zmianami w projekcie, mającymi na celu uratowanie zabytku. Jednakże Pan Prezydent Szczecina, jak wynika z pisma z 17 listopada 2010 r., skierowanego do organizacji zaangażowanych w obronę willi, zignorował nasz apel oraz pomoc, oświadczając, że willę zburzy.

Obecnie  władze Szczecina, które zamiast wprowadzić poprawki na etapie projektowania inwestycji SST, co jest łatwiejsze technicznie do przeprowadzenia i zarazem ekonomiczne, chcą przestawiać budynek, co doprowadzi do degradacji, a nawet zniszczenia jego substancji zabytkowej. Te iracjonalne działania urzędników coraz bardziej nasuwają przypuszczenia, iż w  całej tej sprawie chodzi przede wszystkim o wywłaszczenie obecnych właścicieli zabytku, ze względu na atrakcyjne położenie ich działki przy przyszłym, ważnym węźle komunikacyjnym - przystanku tramwajowym, który ma  zostać wybudowanym w bezpośrednim sąsiedztwie.



Więcej informacji o Willi Grüneberga i akcji protestacyjnej dowiedzą się Państwo na stronie internetowej:  www.ocalmyzabytek.ubf.pl







4 komentarze:

radosna pisze...

Jeśli konserwaeor zabytków uważa ,że willę należy unicestwić,zburzyć ,zniszczyć to uważam ,że albo jest idiotą albo jest jednym z tych ,którzy od lat tkwią w naszych władzach i z dziada pradziada uprawiają nepotyzm. A co z ludżmi,którzy tam mieszkają, żyją od lat i poczynili wiele zapewne wysiłków i nakładów żeby móc egzystować??? I w ogóle jaki idiota poczynił kroki i projekty nie znając realiów ?? W ogóle co to jest? Zeby ludzi tam mieszkających od tylu lat trzymać w niepewności i stresie co będzie dalej!!! To jeszcze jeden przykład na to ,że "władza " ma nas za nic i tylko ,jak przychodzi czas wyborów to obiecują gruszki na wierzbie!!!

radosna pisze...

Po za tym nie powinno to podlegać jakimkolwiek dyskusjom -faktem jest ,że jest to zabytek (jeśli są jeszcze niedouczeni na ten temat a zasiadają na stołkach to proponuję natychmiastową zmianę mijsc) ,który z racji rangi powinien być chroniony i ba jeszcze doinwestowany z budżetu miasta .Ale w tym kraju to tylko forsa za inwestycję i projekty syna konia brata teściowej znajomego się liczą!! I to jest chore ...zresztą nie tylko to.

Anonimowy pisze...

no i co że to jest zabytek to znaczy że ma to zablokować budowę tramwaju ta wila jest nikomu nie potrzebna a z tramwaju będą korzystać setki ludzi dziennie takich za zbytków jest pełno w szczecinie a obrońcy akurat tego się uczepili jeżeli nie pasuje wam zburzenie to miasto ma takie projekt aby ją przenieść uważam że obrońcy się ośmieszają

Jacek Gilewicz pisze...

Jeżeli tak odważnie piszesz o obrońcach zabytków, którzy się ośmieszają to miej odwagę sie podpisać a nie być anonimowym. Własnie przez takie osoby nasze zabytki niszczeją gdyż ludzie ci nie rozumieją istoty ich istnienia. Dla nich to nie potrzebny budynek, który utrudnia wybudowanie torów tramwajowych. A przecież willa stała chyba dużo wcześniej niż był wykonywany projekt trasy. Czy nie można było na tym etapie pomyśleć? Lecz widocznie projektant to także jeden z tych, dla których zabytkowa willa to tylko kupa cegieł ułożona jedna na drugiej w jakimś porządku. Jest to przykre tym bardziej gdyż właśnie architekci czy konserwatorzy powinni wiedzieć jak cenne są to budowle, i że powinno się je raczej remontować niż burzyć. Ale widocznie nie w Szczecinie gdzie wg. powyższego komentarza jest ich pełno. Więc jeden z nich można bezkarnie zniszczyć. Smutne to a zarazem dające odpowiedź dlaczego tak mało ludzi bierze udział w naszej akcji.


dołącz także:

O akcji

Jesteśmy grupą osób, które chciałyby aby niszczejące i zapomniane zabytki mogły powrócić do dawnej świetności. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że nie w każdym przypadku będzie to możliwe jednak wydaje nam się, że należy próbować zmienić ich los. Ponieważ pojedyncze apele trafiają w próżnię więc postanowiliśmy zorganizować „listową akcję”. Organizowana przez nas akcja ma na celu wysłanie do władz państwowych – ministerstwa a także samorządowych (gmina, powiat) jak najwięcej listów z informacją o tych zamkach i prośbą o jak najszybszą interwencję. Mamy nadzieję, że dla wszystkich tych, dla których los naszych zabytków nie jest obojętny przyłączą się do tej akcji. Osoby chętne na udział w akcji proszę o przysłanie na adres:

ratujmyzabytki@op.pl

swojego zgłoszenia. W emailu zwrotnym prześlemy treść listu, który będą Państwo musieli wydrukować i wysłać go przez Pocztę Polską na podany i wybrany przez Was adres (Ministerstwo, powiat, gmina). Dobrze by było aby był to list polecony ale do zostawiamy już do Państwa decyzji. Może to zwróci uwagę władz na istniejący jednak problem ochrony zabytków.

Z góry dziękujemy za udział w akcji i mamy nadzieję, że przyłączą się Państwo do działań mających na celu obronę naszych zabytków, naszej historii.

Jeżeli w Waszej okolicy jest jakiś niszczejący zamek, pałac czy dwór to prosimy o zgłoszenie tego faktu poprzez podany wyżej adres e-mail. Dobrze byłoby dołączyć obecne zdjęcie budowli.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Zagrożone zabytki: