Kościół św. Marii Magdaleny w Zatoniu

Obiekt o wyjątkowej architekturze sięgającej XIIIw. Umiejscowiony na skalistym wzgórzu dominuje nad krajobrazem wsi oraz pejzażem industrialnego zagłębia. Świątynia zniszczona w czasie wojen husyckich w 1569r. otrzymuje wieżę. W 1796 całość zostaje gruntownie przebudowana powstają drewniane empory, Jednaże elementem wyróżniającym stał się  obraz pędzla Franza Gareisa( http://de.wikipedia.org/wiki/Franz_Gareis ). Obiekt pełnił funkcje sakralne do lat 80 XXw. wtedy to nastąpiła jego degradacja która trwa do dziś. Parafia zostaje przeniesiona do pobliskiego Turoszowa , zabytkowy obiekt zostaje ograbiony ze swego wartościowego wyposażenia. Najcenniejsze obiekty zostają przeniesione do kurii legnickiej w tym obraz F. Gareisa.(XVIw.) dzwony ''przepadają'' natomiast pozostałe wyposażenie wraz z cmentarzem ulega kompletnej dewastacji. Największą stratą okazuje się jednak bezmyślne zniszczenie XIIIw. Portalu ostatni świadek pocz. obiektu zostaje roztrzaskany, zachowały się jedynie fragmenty przedstawiające prawdopodobnie scenę kuszenia.
Obecnie obiekt pozostaje nadal w rękach kurii.





Z ostatniej chwili!

Około godz. 17 (29.05.2011) zaczęła się palić wieża zabytkowego Kościoła w Bogatyni przy ul. Wiejskiej. Pożar strawił dach świątyni i wieżę. Konstrukcja zawaliła się na oczach mieszkańców.

zdjęcia: http://kontakt24.tvn.pl/temat,runela-plonaca-wieza,109869.html?grupa=najnowsze






autor zdjęć kościoła po pożarze - Arkadiusz Gutka

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dlaczego nie można zmusić Najbogatszego Konsorcjum Finansowego we Wszechswiecie o nazwie Kosciol katolicki do odpowiedniego zabezpieczenia tego obiektu!! Sprawa, ktora trafilaby by do prokuratury narobilaby napewno mnostwo zamieszania!!

Jacek Gilewicz pisze...

Owszem, zamieszanie na pewno by było lecz na linii Kościół - Państwo a dla obiektu w Zatoniu nic by to nie dało. Jak działa nasza prokuratura i konserwatorzy wojewódzcy jeśli chodzi o ochronę zabytków można przeczytać na stronie o zamku w Niesytno w Płoninie (http://niesytno.pl/) czy blogu http://cichomir.blog.interia.pl/. Poza tym Kościół widzi jak Państwo dba o swoje zabytki więc dlaczego on ma być inny? Jak nie pomogą parafianie władze kościelne ciężko będzie zmusić do jego odremontowania. Tak to niestety u nas wygląda.

Anonimowy pisze...

W tej chwili nie ma już w środku żadnych drewnianych elementów. Wszystko zostało wycięte za cichym przyzwoleniem władz kościelnych, stare zabytkowe elementy konstrukcyjne, które nie ucierpiały w pożarze. Chętnie przyłożylibyśmy się do owego zamieszania, nawet gdyby dla tego obiektu nic to nie dało.

Anonimowy pisze...

Dużo by pisać na temat tego Kościoła. Chyba najgorsze jest chyba to że Kuria go ograbiła wijąc sobie gniazdko w Legnicy. Jak swego czasu firma demontowała witraże, to ówczesny Proboszcz twierdził, że parafianie nie mają nic do tego co się tam dzieje bo właścicielem budowli jest Kuria, a zresztą nic się nie dzieje bo witraże są demontowane bo będą konserwowane - a okazało że była to ich podróż w jedną stronę, jak i innych elementów wyposażenia. Niektóre z nich były wywożone nocą. Jak nagle się okazało że budynek kościoła trzeba zabezpieczyć to okazało się, że właścicielem budynku jest parafia i to ona za to odpowiada. Jak widać Kuria to dobry biorca, tylko kasa, nie liczy się z ludźmi. Kiedyś przed pożarem Kanclerz Kurii stwierdził, że najchętniej to by wysadził budynek kościoła bo to wrzód.... i nie wiedzą co z nim zrobić, a konserwator cały czas nie chce pozwolić na rozbiórkę. Jak chłopcy podłożyli ogień to proboszcz pytał jak oni tam weszli, a przecież wszyscy wiedzieli że budynek był źle zabezpieczony. Zresztą co tu dużo pisać, przez dwa lub trzy dni ludzie wyrywali kraty z okien i nikt nie widział oczywiście, wcześniej przyjechał firma i wymontowała drzwi wejściowe bo jak twierdził jeden a panów jest na nie zamówienie, szkoda słów......

Anonimowy pisze...

każdy kradł, po pożarze przyjeżdżały samochody z HDS-em podpierając się zaświadczeniem, pozwoleniem podpisanym przez jedną z osób z otoczenia Proboszcza i rabowały konstrukcję jaka ocalała, wszyscy wiedzieli, kto wynosi i kiedy, ale nikt nie reagował taki stan rzeczy jest na rękę Kurii bo z czasem problem się "zawali" i już go nie bedzie

Anonimowy pisze...

niech zginą ci którzy nie pozwolili na odbudowę tego cennego i pieknego zabytku ... państwo polskie jest pełne złodziejów i ludzi którzy tylko patrzą jak "łatwo" i "cicho" się wzbogacić ... brak słów by opisać to wszystko ... jest tylu ludzi którzy chcieli by na pewno poznac historię tego miejsca i nie tylko przecież są jeszcze ruiny Zamku w Trzcińcu ok 1-2km oddalone od kościoła ale o tym i też wszyscy zapomnieli ... wielkim błędem 2 półgłówków było podpalenie tego zabytku a sąd kazał zapłacić grzywne w wysokości 120 zł ! to są kpiny ! ale czego tutaj się dziwić przecież mieszkamy w polsce ... TU WSZYSTKO JEST MOŻLIWE !


dołącz także:

O akcji

Jesteśmy grupą osób, które chciałyby aby niszczejące i zapomniane zabytki mogły powrócić do dawnej świetności. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że nie w każdym przypadku będzie to możliwe jednak wydaje nam się, że należy próbować zmienić ich los. Ponieważ pojedyncze apele trafiają w próżnię więc postanowiliśmy zorganizować „listową akcję”. Organizowana przez nas akcja ma na celu wysłanie do władz państwowych – ministerstwa a także samorządowych (gmina, powiat) jak najwięcej listów z informacją o tych zamkach i prośbą o jak najszybszą interwencję. Mamy nadzieję, że dla wszystkich tych, dla których los naszych zabytków nie jest obojętny przyłączą się do tej akcji. Osoby chętne na udział w akcji proszę o przysłanie na adres:

ratujmyzabytki@op.pl

swojego zgłoszenia. W emailu zwrotnym prześlemy treść listu, który będą Państwo musieli wydrukować i wysłać go przez Pocztę Polską na podany i wybrany przez Was adres (Ministerstwo, powiat, gmina). Dobrze by było aby był to list polecony ale do zostawiamy już do Państwa decyzji. Może to zwróci uwagę władz na istniejący jednak problem ochrony zabytków.

Z góry dziękujemy za udział w akcji i mamy nadzieję, że przyłączą się Państwo do działań mających na celu obronę naszych zabytków, naszej historii.

Jeżeli w Waszej okolicy jest jakiś niszczejący zamek, pałac czy dwór to prosimy o zgłoszenie tego faktu poprzez podany wyżej adres e-mail. Dobrze byłoby dołączyć obecne zdjęcie budowli.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Zagrożone zabytki: